Początek
jesieni mamy już za sobą, a wielobarwne liście dawno opadły z drzew.
Przyszedł najsmutniejszy, szary i pochmurny okres w roku. Jak choć
odrobinę rozweselić nasze ogrody i sprawić by zabłysły pośród
ponurej szarości? Otóż mamy na to metodę – sadźmy
chryzantemy!
Chryzantemy to kwiaty kojarzone w Polsce głównie obchodami
Wszystkich Świętych, ale wynika to przecież nie z naszej tradycji, a
raczej z faktu, iż te piękne kwiaty są jedynymi, które znoszą
tak niskie temperatury, przymrozki i oszronienie. Obfite i długie,
trwające od jesieni, aż do nastania mrozów kwitnienie przysparza
temu gatunkowi coraz więcej zwolenników.
Nad mnogością kształtów i kolorów chryzantem nie muszę
się wiele rozwodzić – z pewnością znasz różnorodność form,
w jakich można spotkać te kwiaty. Kwiatostan może przypominać swym
wyglądem zarówno zamkniętą, pierzastą kulę, jak i przyjmować
formę parasolkowatą lub otwartą.
Chryzantemy należą do rodziny roślin złożonych (Asteraceae), w związku
z tym są blisko spokrewnione z np. astrami. Mianem chryzantem określa
się u nas dwa rodzaje – Chrysanthemum sp. oraz Dendrathema sp.
Pierwszy z obejmuje rośliny jednoroczne (np. złocień polny lub złocień
karłowy), które kwitną maksymalnie do końca września. Bardziej
interesujące są dla nas zatem kwiaty należące do rodzaju Dendrthema
– po pierwsze kwitną znacznie dłużej, po drugie są bylinami.
Różnego rodzaju mieszańce i odmiany możesz hodować
zarówno na rabatach, jak i w doniczkach oraz pojemnikach na
balkonie i tarasie. Warto wspomnieć, że kwiaty, które kupujemy
na Wszystkich Świętych są traktowane hormonami w celu synchronizacji
kwitnienia. Ponadto nie są to odmiany mrozoodporne, w związku z tym
pozostawienie ich na cmentarzu jest równoznaczne z ich
zmarnieniem.
Najpopularniejszym gatunkiem wieloletnich chryzantem rabatowych jest
złocień ogrodowy. Jego piękne, koszyczkowate kwiatostany cieszą oko od
późnego lata, nawet do końca listopada.
Stanowisko
pod uprawę chryzantem rabatowych warto przygotować już jesienią. W tym
celu musisz wzbogacić glebę w składniki organiczne – najlepiej
używając obornika lub kompostu. Pamiętaj, że kwiaty te preferują glebę
przepuszczalną, a na dodatek lubią dobre nasłonecznienie.
Sadzenie powinno odbywać się wiosną – ale niezbyt wcześnie! (nie
możesz dopuścić do przemarznięcia sadzonek). Po dwóch lub trzech
tygodniach warto skrócić młode pędy (o około 2cm), dzięki temu
roślina lepiej się rozkrzewi. Aż do wybarwienia się pąków,
sadzonki należy regularnie nawozić (najlepszy jest tu płynny
nawóz o niezbyt dużym stężeniu, ale możesz również użyć
specjalnych mieszanek nawozowych w formie krystalicznej lub posypowej).
Gdy pąki nabiorą barw, koniecznie zaprzestań nawożenia –
unikniesz wybujałości i wiotkości pędów.
Jak wspomniałem wcześniej, niektóre odmiany chryzantem są wysoce
mrozoodporne. Jeśli decydujesz się na przezimowanie kwiatów na
rabacie, musisz pamiętać, że nie mogą one przebywać w zbyt wilgotnych
warunkach. Przycięte do wysokości około 15cm pędy trzeba koniecznie
przykryć dobrze przepuszczalną osłoną (np. gałązki drzew iglastych, ale
nigdy kompost!).
W związku z charakterystyką naszych jesieni i zim, najkorzystniej jest
wykopać karpy chryzantem i umieścić je w nieogrzewanym, ale
zabezpieczonym przed mrozem pomieszczeniu. Podobnie postępuj z kwiatami
hodowanymi w doniczkach i pojemnikach.